Dziś prosty sposób na przekształcenie kawałka mięcha w pyszny obiadek. Przepis pochodzi od teściowej i jest przetestowany na rodzince. Można go modyfikować i dodawać do sosu różne warzywa oraz inne rodzaje mięsa, ale u mnie sprawdzają się te najprostsze, czyli marchewka, cebula i schab. I taki właśnie przepis przedstawiam poniżej:
- 0,7 kg schabu (około 9 plastrów)
- 2 cebule
- 2 marchewki
- malusi koncentrat pomidorowy
- sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie
- mąka, olej
Schab kroję na centymetrowe plastry, które następnie traktuję delikatnie tłuczkiem. Standardowo solę i pieprzę. W szerokim garnku przysmażam pokrojoną cebulkę i starkowane marchewki. Rozgrzewam obok olej na patelni i smażę króciutko obtoczone w mące plastry schabu – wystarczy na prawdę chwilka w dwóch stron. Od razu przekładam przysmażone mięsko do garnka i w równomiernie rozkładam na warzywach. Zalewam całość wodą (tak żeby zakryła mięsko), dodaję około łyżkę koncentratu (czyli cały taki malusi słoiczek), liście laurowe i ziele angielskie. Koncentratu nawet za bardzo nie mieszam – w miarę gotowania sam się rozejdzie. Zostawiam bulgoczące pod przykryciem i już samo się robi. Trzeba gotować do miękkości mięska – tak na oko ;) Dziś np. gotowało mi się około 1,5 godziny i wyszło idealne. Polecam!
Bardzo fajny przepis, mało składników i proste wykonanie, bez żadnych dziwnych dodatków, łatwo go zapamiętać. Pozostałe przepisy też super! takich szukałam. Gratuluję pomysłu na takie potrawy!!!
Dziękuję za miłe słowa i polecam się na przyszłość!